|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Nie 11:59, 29 Kwi 2007 |
|
Na początku chciałbym się spytać: są tu osoby które mają jakieś szersze pojęcie o taktyce? I mam tu na myśli nie tyle wiedzę z internetu co tą już przećwiczoną (również zdroworozsądkową).
Ja posiadam taką sobie wiedzę z zakresu taktyki zielonej (za to przećwiczoną). Pamiętam mniej niż mnie uczono, ponieważ w ASG nie ma sensu stosować wszystkich manewrów wykorzystywanych w rzeczywistości (moja subiektywna opinia). Czarnej nie lubię i za bardzo nie umiem. Ot takie proste, logiczne zasady (jak sprawdzać pomieszczenia, korytarze itp.- wersja dla ubogich).
Ogólnie taktyka w ASG nigdy nie stała i stać nie będzie na najwyższym poziomie, o wiele bardziej liczy się zgranie teamu. Można wiedzieć mało, ale jeśli tylko każdy robi swoje efekty potrafią być piorunujące.
Co do terminu (jeśli znajdą się chętni) proponuje jakiś inny dzień tygodnia i piątek. Lepiej nie łączyć treningu z strzelanką... Lepiej robić albo jedno albo drugie. Mi by np. pasował wtorek po południu na Zakrzówku. Czy znaleźliby się inni chętni oraz osoby wyszkolone?
Pozdrawiam- Mec
(nie berety, nie bliźniacy tylko KOMANDO SZEOL) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mec dnia Wto 11:14, 15 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Ithil
Miejsce na Twoją rangę!
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Furious Piglets
|
Wysłany:
Nie 12:48, 29 Kwi 2007 |
|
Ja bardzo chętnie. Jako osoba chętna, na pewno nie wyszkolona
Pozdrawiam Ithil (byłem na Zakrzówku w pt. [kałasz ]) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Popski
Miejsce na Twoją rangę!
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Legion
|
Wysłany:
Nie 16:03, 29 Kwi 2007 |
|
Taktyka, imho, sprowadza sie do tego zeby trzymac sie w zasiegu wzroku/strzalu, aby kazdy obserwowal swoj kierunek no i do manewrow oskrzydlajacych, pozorowanych odwroto-zasadzek... a to wszystko i tak sie rozbija mniej lub bardziej o komunikacje krotkofalową/niewerbalną lub o wrzaski Szczyipona czyli "zgranie".
Wtorek mi pasuje
Czarna taktyke bym najchetniej sprowadzil do wzywania artylerii w wypadku napotkania malych zabudowan, no ale mortis sie w tym lubuje |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Nie 16:17, 29 Kwi 2007 |
|
Myśle jedno piszę drugie... Chodziło mi o środę (choć wtorek też mam wolny).
Rzeczywiście w ASG taktyka sprowadza się do najbanalniejszych podstaw- prawidłowego szyku, płynnej zmiany formacji, podchodzenia tyralierą czy skokami, ale nawet to wręcz niewyobrażalnie poprawia jakość rozgrywki. Co do odwroto-zasadzek... Każdy tego próbował ale mało komu się to udaje Zawsze osoby zgrywające odważne (czyt. idące jako przynęta) giną od pierwszych wystrzelonych kulek A przynajmniej tak to w Częstochowie wyglądało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Pon 20:03, 30 Kwi 2007 |
|
Cytat: |
Czarna taktyke bym najchetniej sprowadzil do wzywania artylerii |
No coz, nikogo do niczego zmusic nie mozna. Najwyzej, jak nie bedzie czarnej taktyki, bede niepocieszony .
Ja chetnie sie poducze w zielonej taktyce, zeby nie bylo, ze tylko czarna i czarna
Sroda mi pasi zajebiscie, wtorek i czwartek srednio, poniedzialek wcale.
Moim zdaniem powinnismy pocwiczyc zmiane szyku marszowego na bojowy oraz wbijanie wszystkim do glowy, zeby sie nie oddzielac od reszty oddzialu, nie rozpraszac itd. bo wtedy znika cala wartosc bojowa.
PS. Chetny i nieswiadomy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Popski
Miejsce na Twoją rangę!
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Legion
|
Wysłany:
Pon 21:42, 30 Kwi 2007 |
|
Nie no, czarna tez może być |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Czw 16:35, 03 Maj 2007 |
|
Czas na mala polemike. Pasowaloby nieco rozruchac to forum bo strasznie tu martwo.
Cytat: |
Rzeczywiście w ASG taktyka sprowadza się do najbanalniejszych podstaw |
To, że się sprowadza, to nie znaczy, ze musi się sprowadzac. Nie znam sie zupelnie na zielonej taktyce, wiec nie wiem co jest "najbanalniejsza podstawa", a co zaawansowana strategia, ale wiem, ze taktyka dobrze wytrenowana i wykonana zapewnia ogromna przewage.
Jesli chodzi o taktyke, to trzeba opracowac sposoby wyszukiwania ukrytych/zaczajonych przeciwnikow w gestym lesie. Do tego trzeba oddzialu minimum 3-4 osob i jakiegos rozsadnego sposobu. Np. na wabik , albo cos bez strat.
Cytat: |
ponieważ w ASG nie ma sensu stosować wszystkich manewrów wykorzystywanych w rzeczywistości |
Moze i nie ma, ale dlaczego? Dlaczego w rzeczywistosci sie oplaca? Bo kulki ASG nie przebijaja krzakow tak, jak metalowe FMJ 7.62 mm?
Cytat: |
Ogólnie taktyka w ASG nigdy nie stała i stać nie będzie na najwyższym poziomie, o wiele bardziej liczy się zgranie teamu. |
Hm zgadzam sie, ze bardzo wazne jest zgranie teamu, ale to raczej dlatego, ze nie ma taktyki dla pojedynczego zolnierza. Tylko rambo moze dzialac w pojedynke i wszystkich zabic. Zgrany team z taktyka, to cos, do czego powinnismy dazyc, a co nie kosztuje tak wiele jak nowe eFPeeSy.
Cytat: |
Czarnej nie lubię i za bardzo nie umiem. |
Smiem twierdzic, ze czarna taktyka jest wazniejsza od zielonej o tyle, ze znacznie przedluza zycie zolnierzy. O ile w lesie ma sie przewaznie spory manewr i wystarczy trzymac sie kupy zeby w miare dlugo pozyc, o tyle oddzial w korytarzu, u drzwi do pomieszczenia, itp. jest bardzo narazony na efektywny ostrzal i szybka smierc.
Niedocenienie czarnej taktyki moze wynikac z tego, ze wiekszosc z was woli biegac po lesie, a jak juz trzeba wejsc do bunkru/budynku, to decyduje liczebnosc i sila ognia. No coz, wszystkiego nie mozna miec...przynajmniej od razu.
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viamortis dnia Czw 16:59, 03 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Czw 16:56, 03 Maj 2007 |
|
A na koniec ciekawy wywiad z panem z SASR.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Czw 22:02, 03 Maj 2007 |
|
Ogólnie:
My to jesteśmy hobbiści a nie special forces. Prawdziwy żołnież trenuje przez lata to co my czasami odbębniamy raz na tydzień. Dlatego my możemy skupić się na podstawach i opanować je na tyle, żeby móc je stosować w rogrywkach Airsoftowych. A i tak wielokrotnie potknie nam się noga, bo czegoś nie przećwiczyliśmy i życie nas postawiło w nowej sytuacji na którą nie byliśmy przygotowani. Poza tym żołnież przede wszystkim ma ochotę przeżyć, a u nas rozgrywki są na wybicie. Stajemy do starcia tam, gdzie w rzeczywistości poszłaby zapora ogniowa połączona z wycofaniem. Szczególnie odnosi się do CQB gdzie możesz sobie trenować i 3 lata a potem zginiesz od kulki początkującego. Bo wejść i wyjść z budynku bez strat to może GROM, nie przeciętny (a nawet i nadprzęciętny) maniak ASG.
Poza tym taktyka wojskowa dostosowana jest do zasięgu i możliwości prawdziwiej broni, nie naszych replik. Śmieszy mnie jak widzę grupę która trenuje poruszanie się cygarem gdzie ostatni nie ma zasięgu do pierwszego...
Co do trzymania się 'w kupie' w lesie... Jedna, długa pozioma seria coś ci mówi? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Pią 7:49, 04 Maj 2007 |
|
Ekhm... W kupie, mialem na mysli, ze w jednym miejscu, zasiegu wzroku, rozkazow, nie czterech typa stykajacych sie plecami. Chodzi o to, zeby sie nie rozdzielac, ze jeden idzie w prawo, dwoch w lewo i czwarty prosto. Zeby nie bylo samowolki, ze ktos ze srodka oddzialu uslyszy szelesty z prawej i pojdzie zobaczyc co to tak szelesci i dostanie kulke od ukrytego snajpera. Niestety u nas sie takie rozdzielanie, oddzielanie zdarza czesto, a potem szczypion wybija pojedynczo. Powinny isc minimum 3 osoby, jak jedna dostanie od snajpera, to reszta strzela/szuka i eliminuje.
Cytat: |
Śmieszy mnie jak widzę grupę która trenuje poruszanie się cygarem gdzie ostatni nie ma zasięgu do pierwszego... |
Hehe a nie smieszy Cie, jak widzisz ludzi bawiacych sie w strzelanie do siebie plastikowymi kulkami? Chodzi o to, ze to wszystko jest umowne. Zabawa w wojsko. To, ze robia cos, co jest niepraktyczne w ASG, to nie oznacza od razu, ze jest bez sensu.
Cytat: |
My to jesteśmy hobbiści a nie special forces. |
A moze hobbystyczny special forces
Cytat: |
Dlatego my możemy skupić się na podstawach i opanować je |
Jak najbardziej. Jestem ZA.
Cytat: |
Szczególnie odnosi się do CQB gdzie możesz sobie trenować i 3 lata a potem zginiesz od kulki początkującego |
No coz, to jest podstawowa roznica miedzy ASG a real'em. Jesli wchodzi oddzial do budynku i staje mu na drodze koles z pistoletem, to jesli on wykona jakikolwiek inny ruch rekami niz do gory to automatycznie robia z niego sito. Taka wizja skutecznie dziala na psychike takiego przestepcy, ktory po prostu podnosi rece i sie poddaje. W ASG jak wyskoczy koles z pistoletem na oddzial, to strzeli, zabija go (na niby, wiec nie szkodzi mu strzelic), ale i on kogos za soba pociagnie. Zachowanie i nastawienie psychiczne celow jest zupelnie inne niz w przypadku ostrej broni.
Cytat: |
taktyka wojskowa dostosowana jest do zasięgu i możliwości prawdziwiej broni, nie naszych replik |
Znaczy sie, ze powinnismy wypracowac jakas taktyke dopasowana do naszych replik bazujac na pewnych wzorcach, tak? No ale tym sie ktos musi zajac. Ja sie nie podejme, bo sie nie znam na zielonej taktyce. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Pią 10:54, 04 Maj 2007 |
|
Wypracowanie taktyki to nie do końca prawidłowe określenie- raczej zmodyfikowanie już istniejącej. Polegałoby to po prostu na uwzględnieniu zasięgu/ celności naszych replik.
I ciągle nie wiem gdzie widzisz wyższość CQB nad zielonką. Repliki ASG teoretycznie mają właśnie budynkowy zasięg ale mi o wiele lepiej gra się w lesie. I to nie determinacja przeciwnika (choć i to ma znaczenie) sprawia, że obrywasz, tylko odpowiedzialne są też za to twoje umiejętności (czyli celność i zdolność do oddania szybkiego precyzyjnego strzału). Poza tym wszystkie special forces stosują zaawansowaną pirotechnikę a flashbanga w ASG sobie nie wyobrażam (chociaż są debile, co próbują. I z hobby robi się sport ekstremalny gdzie próbujesz uniknąć podpalenia/ ogłuszenia/ trwałego kalectwa).
Co do współpracy- nie ma takowej, jeśli nie będzie dowódcy. Jest szyk patrolowy który wiele nie wymaga. Jednak w trakcie napotkania przeszkody/ przeciwnika to dowódca jest odpowiedzialny za dalsze postępowania drużyny. Brak takowego skutkuje samowolką.
I tutaj więcej o szyku patrolownym: pierwszy idzie pointman czyli osoba wypatrująca przeciwnika, rozgląda się na wszystkie możliwe strony. Za nim osoba która nim kieruje + w razie kontaktu z wrogiem robi ogień zaporowy żeby pointman mógł się wycofać/ ukryć. Potem większa przerwa i idzie np. dowódca który kryje prawy sektor. Za nim człowiek kryjący lewy itp itd a ostatani poza swoim sektorym raz na jakiś czas sprawdza tyły. W razie wykrycia wroga jest komenda stop (połączona z przykucnięciem), potem ewentualnie rozproszyć się, idzie informacja do dowódcy a on już decyduje co dalej. Wszytko to znakami, czyli w sposób niewerbalny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Pią 15:19, 04 Maj 2007 |
|
Cytat: |
I ciągle nie wiem gdzie widzisz wyższość CQB nad zielonką. |
Eee...chyba zle mnie zrozumiales. Nie twierdze, ze czarna jest lepsza, tylko ze dluzej sie zyje w lesie nei znajac zielonej niz w budynku nie znajac czarnej taktyki .
Modyfikacja istniejacej zielonej taktyki moze byc. Brzmi calkiem taktycznie .
Jesli chodzi o flashbangi to raczej u nas moga byc symbliczne, petarda w plastikowym kubeczku i tyle. Nie musi ogluszac, nie musi oslepiac. Wejscia bez flashbanga sa trudniejsze i zaczynaja sie od wymiany ognia przy drzwiach. Wejscie nastepuje dopiero po eliminacji zagrozenia naogol.
I jeszcze jedno. Z tego wywiadu ciekawy patent moznaby zaczerpnac. Poruszanie sie z predkoscia 500 m na gdzine i pozostawanie jak najdluzej niewykrytym przez wroga. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Pią 17:49, 04 Maj 2007 |
|
Flasbanga nie da się zrobić symbolicznie, a przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam
Szeroko stosowane są jednak granaty i tu zachodzi pytanie- czy chcesz, żeby były skutecznym narzędziem walki czy mają służyć do robienia klimatu. W pierwszych stosuje się naprawdę mocne petardy tak, że mają zasięg po kilka metrów w drugich te słabsze tak, że pole rażenia nie przekracza 1 m. I tutaj można dopiero zastosować pewną umowność np. słaby granat który wybuchł w pomieszeniu zabija wszystkich tam się znajdujących nawet jeśli nie dostali fasolą/ grochem/ kulką.
I nie wiem skąd masz informacje, że zagrożenie eliminuje się przed wejściem do pomieszczenia? Myślisz, że zawsze jest to możliwe?
W ASG zwyczajowo jest tak- pobieżne zbadanie pomieszczenia, petarda lub granat, wejście. Chyba, że jest to zwykła jebanka, wtedy nikomu się nie chce. I do tego np. na takim forcie to w cholere petard by poszło gdyby stosować takie zachowanie przy każdym pomieszczeniu
No i ciągle cię nie rozumiem z tym CQB. Akurat w budynku to w większości przypadków bez różnicy ile wiesz bo i tak wiesz za mało Nieraz w częstochowie widziałem jak team który trenuje czarną parę lat dostaje w dupę od świeżaków. Kolesie starają się zachowywać 'taktycznie' a tu jakiś &@*$& im sam karabin zza rogu wystawi i zacznie serią pruć (jak łatwo się zorientować mnie takie zachowanie niezwykle irytuje, to mimo wszystko są repliki i możnaby chociaż udawać, że mają odrzut...) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Pią 19:45, 04 Maj 2007 |
|
No i nareszcie cos sie dzieje na tym forum, bo agonia totalna . Zaczynam podejrzewac, ze sie ASG podnudzilo nieco ludziom .
Cytat: |
Flasbanga nie da się zrobić symbolicznie, a przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam |
Chocby kamien moze byc symbolicznym FB. Ja sobie symbolicznego flashbanga wyobrazam tak: rolka po srajtasmie zaklejona z obu stron, z jednej strony dziura, do tak spreparowanego pojemnika wrzucamy mala, glosna petarde i wrzucamy to do pomieszczenia. Wprawdzie nie ma flash ale jest bang. Wprawdzie nie oglusza, ale to ma byc tylko imitacja. Mozemy sie umowic, ze ktos po FB zamyka oczy, ale czy ludzie naprawde beda to robili, to watpie. Chodzi o to, zeby to wygladalo choc troche taktycznie. Dla samej zabawy chociazby.
Cytat: |
granat który wybuchł w pomieszeniu zabija wszystkich tam się znajdujących |
Mozna.
Cytat: |
np. na takim forcie to w cholere petard by poszło gdyby stosować takie zachowanie przy każdym pomieszczeniu |
No coz, fort ma taka konstrukcje, ze FB i inne granaty bylyby stosunkowo nieskuteczne. W FB, stinger czy CS Gas (choc w tym wypadku nieco mniej) efekt poteguje niezbyt duze pomieszczenie, cztery zamkniete sciany. W holach, nawach itp. juz bedzie trudniej o pozadany efekt.
Cytat: |
No i ciągle cię nie rozumiem z tym CQB |
Z tego co dalej napisales wynika, ze zrozumiales o co chodzilo. No coz, tak tez moze sie zdarzyc. Prucie zza sciany sie zdarza, moze kalasz to rzeczywiscie w realu nie przejdzie, ale np. uzi. Dlatego dobre sa tactical shields, no ale to juz poza zakresem naszej specyfikacji.
Cytat: |
czy chcesz, żeby były skutecznym narzędziem walki czy mają służyć do robienia klimatu. |
Myslalem o klimacie, ale nie mam nic przeciwko uskutecznieniu granatu. Albo zamykanie oczu, albo umawiamy sie, ze gina ludzie w pomieszczeniu w promieniu 5-10 m. Nie ma co sie bawc w pakowanie 100 czy 200 kulek do puszki, to sie mija z celem moim zdaniem. Coz, w CQB raczej nie uzywa sie Frag granades, jedynie ogluszajace, ale w warunkach wojny nikt sie nie pier**li.
Cytat: |
I nie wiem skąd masz informacje, że zagrożenie eliminuje się przed wejściem do pomieszczenia? Myślisz, że zawsze jest to możliwe? |
Lol... Nie zawsze, a nawet dosc czesto nie jest mozliwe wyeliminowanie zagrozenia przed wejsciem. Ale czesto jest tak, ze wrog zasadza sie celujac w drzwi. W takiej sytuacji wejscie konczy sie smiercia 1-3 zolnierzy/policjantow. Zza drzwi nalezy wyeliminowac tyle celow ile jest mozliwe. Tzw. "krojenie tortu" m.in. do tego sluzy. Pierwsze co robi SWAT to szuka oslony bedac pod ostrzalem, nie wchodzi gdy ktos nawala przez wejscie. Oczywiscie wszystko zalezy od sytuacji, sa momenty, ze zanim wejdziesz, zdejmiecie dwoch, a sa momenty, ze trzeba wejsc i ognia w rogi/nastepne drzwi.
No i chyba tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hankee
Miejsce na Twoją rangę!
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Pią 21:44, 04 Maj 2007 |
|
panowie widze troche odeszliscie od tematu i piszecie o taktycznosci a nie samej idei treningu ale nic to...ja jestem za treningiem, nie wiem jak to bedzie w moim przypadku bo nie kazda sroda bedzie mozliwa.
generalnie sie zgadzam ze nie ma co szalec z nasladowaniem prawdziwych taktyk, a raczej czerpac z nich wzorce. zapoznac sie ze soba, podzielic sie na role zaleznie od tego kto jaka ma bron i wtedy myslec o jakiejs sensowniejszej taktyce dla team'u.
mysle ze na poczatek warto nauczyc sie tych znakow ktore dyzik podeslal kiedys + komunikacja krotkofalowkowa, do tego opanujmy jakies proste manewry oskrzydlajace, szyki, zapory ogniowe, szturmy a advanced tactics zostawmy dla US Navy Seals
co do "umownosci" w rozgrywce to ja jestem przeciwnikiem takich rzeczy, niektorzy miewaja klopoty z przyznaniem sie ze oberwali kulka a co dopiero jak do budynku w ktorym siedzi 5 chlopa wpadnie granat.
zamiast imitowania flashbangow zastosowalbym cos innego np. swiece dymne ktore sa taktyczne i mozna praktycznie wykorzystac i nie trzeba sie "umawiac" co sie stanie jak do budynku taka swieca wpadnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Pią 22:22, 04 Maj 2007 |
|
Ech... po co imitować flashbangi skoro można stosować bangi? Bo sorki, jeśli miałbym zamykać oczy po tym jak do pomieszczenia wpada petarda to mówię pas.
Dla mnie pirotechnika to DODATEK do ASG. Większość maniaków ma niezdrowe zapędy co do jej efektywnego wykorzystania. Ja wolę granaty jako klimat a nie jako narzędzie siejące destrukcje (dziękuje bardzo jak mi mały achtung upadnie koło twarzy, przy okazji wysyłając setkę kulek w moją stronę). Świece dymne są świetne, niestety niebezpieczne w produkcji. Co gorsze można je zrobić każdy, co skutkuje tym, że w Czewie ostatnio co strzelanka to pożar (idioci biorący przepisy z internetu). Ogólnie to z pirotechinką trzeba naprawdę ostrożnie, bez szaleństw, na zielonce nie jest praktycznie wogóle potrzebne. Dalej nie chce mi się dyskutować bo czas najwyższy teorie przenieść na praktykę... Jak sobie przetestujesz parę rozwiązań to wnioski wysuną się same.
Tarcza balistyczna w ASG to taki sobie pomysł. Kiedyś dosłownie gonił mnie koleś z takową... Biegaliśmy dookoła sporego pomieszczenia. Pewnie wyglądało zabawnie, ale dla mnie było tragiczne i naprawdę mocno mnie wkurzyło (nie mówiąc o tym, że wcześniej kolesiowi trzy razy w plecy strzeliłem, a on w jakiś magiczny sposób nie dostał).
Co do komunikacji radiowej- a czego tu się uczyć? Naciskasz guzik i mówisz |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viamortis
Szara Eminencja LPK
Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 6/66
Skąd: Legion Płonącego Kodeksu
|
Wysłany:
Sob 8:30, 05 Maj 2007 |
|
W kwestii zamkniecia tematu z pirotechniki. Mnie chodzi o klimat. Huk petardy przed wejsciem i tyle. Nic wlasnej roboty. Swiece dymne mozna kupic w pirotechnicznym z pewnoscia (kiedys kupowalem, nie wiem jak teraz), w lesie lepiej nie uzywac pirotechniki bo mowia w TV ze jest bardzo sucho i mozna spalic las glupia zapalka.
Co do radiowej komunikacji, to sprawa moim zdaniem nie jest taka prosta i oczywista. Uzywalismy krotkofalowek na forcie prokocim i na zakrzowku. Duzym problemem jest okreslanie wlasnych pozycji. Opisywanie miejsca w ktorym sie jest wymaga chwili czasu, a w walce czy w ukryciu to bardzo trudne. Poza tym zawsze jest ryzyko, ze druga osoba nie zrozumie dobrze gdzie to jest albo pomysli, ze zupelnie gdzies indziej jestes. Trzeba popracowac nad okreslaniem swojej pozycji (na forcie wypracowalismy pewna metode, ale ona wymaga przecwiczenia i chyba nie pozyje dlugo - prowizorka).
Cytat: |
Tarcza balistyczna w ASG to taki sobie pomysł |
No jak sie komus strzela po plecach a on nie dostaje to jest wkurzajace. TS jest fajna na poczatku wejscia, bardzo pomaga. Jednak to jest sprzet typowodla grup CQB. Nie mamy co o niej myslec.
Cytat: |
Jak sobie przetestujesz parę rozwiązań to wnioski wysuną się same. |
No, jeszcze troche czasu minie. Nie wiesz moze, gdzie blisko centrum jest jakis sklep pirotechniczny?
Pozdro. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Sob 9:09, 05 Maj 2007 |
|
Z tarczami balistycznymi chodzi też o to, że w rzeczywistości też nie są nie wiadomo jak wytrzymałe. A w Airsofcie możesz sobie do takowej próć z czego chcesz i nic.
I ja zaopatruję się w Czewie A cała 'profesjonalna' pirotechinka po prostu droga jest (stąd zapędy tylu osób pod tytułem 'zrób to sam').
Co się tyczy radia- dlatego należy mieć mapę. Inaczej to zgadywanka jest, chyba, że dobrze znacie teren i macie wcześniej ustalone punkty orientacyjne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mec
Instruktor / Admin
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Komando Szeol
|
Wysłany:
Nie 20:06, 06 Maj 2007 |
|
Pierwszy termin: środa 14.30 fort prokocim.
Do treningu znaków niewerbalnych + prostych szyków potrzebne min. 4 osoby
Niezależnie od frekwencji robię trening celności i kto chce może mi potowarzyszyć.
Strzelanki nie będzie, chyba, że ją sobie ustalicie po treningu. Ja w takowej nie będę brać udziału. Przydadzą wam się repliki bo inaczej celować będziecie z patyków. Poza tym do treningu celności kulki + gogle. Cała reszta sprzętu nie będzie potrzebna.
Pozdrawiam- Mec |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithil
Miejsce na Twoją rangę!
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/66
Skąd: Furious Piglets
|
Wysłany:
Nie 20:31, 06 Maj 2007 |
|
W środę o 14:30 wychodzę dopiero z budy. Jakby się zaczęło o 15:00 to bym się raczej wyrobił
Jeśli oczywiście mogę się wprosić |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|