 Wysłany:
Sob 19:45, 17 Lis 2007 Temat postu: |
| Tak uważam, że MOrtis postąpił bardzo dobrze pokazując przy tym lojalność wobec drużyny i kierując się wyższym dobrem, co czasami jest bardzo trudno więc respect bracie.
Michał wiekie gratulacje i tak jak już mówiłam nadajesz się do tego świetnie, oby dalej nam się współpracowało jak dzisiaj. Powodzenia i jeszcze raz gratuluję! |
| Wysłany:
Sob 17:20, 17 Lis 2007 Temat postu: |
||
Mnie to obojętne. Jak będą dwa konkurencyjne pomysły, to Ty wybierasz lepszy, albo modyfikujesz, albo wprowadzasz swój. Zwaliłem po prostu odpowiedzialność na Ciebie ziom   . |
| Wysłany:
Sob 17:13, 17 Lis 2007 Temat postu: |
||
Myślę że Bejtmanowi chodziło o to, że nie ma znaczenia kto jest formalnie dowódcą czy szeregowym, ale kto ma dobry pomysł na rozegranie sytuacji albo jest po prostu lepiej zorientowany. I mam nadzieję, że tak zostanie |
| Wysłany:
Sob 17:04, 17 Lis 2007 Temat postu: |
||||
Pod warunkiem, że stoimy i gadamy, a nie jesteśmy w trakcie otwartej walki.
Dzięki, miło że to doceniasz . |
| Wysłany:
Sob 17:00, 17 Lis 2007 Temat postu: |
| Trochę za krótko jestem w drużynie, żeby realnie ocenić kto jest jakim taktykiem - Michał faktycznie ma dobre pomysły z tego co na razie zauważyłem, więc decyzja wydaje mi się dobra, ale również trochę kosmetyczna ( zwykle nie ma u nas problemu z uznaniem czyjegoś pomysłu jeśli jest lepszy tylko dlatego, ze jest cudzy a nie nasz )
W każdym razie rozumiem, że formalności stało się w ten sposób za dość - podwójne gratulacje - dla Michała za nominację i dla Mortisa za to, że zależy mu na dobru drużyny a nie na "stołku"
Pzdr |
| Wysłany:
Sob 16:59, 17 Lis 2007 Temat postu: |
Dziękuję za uznanie, awans przyjmuję  |
| Wysłany:
Sob 16:49, 17 Lis 2007 Temat postu: |
| Chciałbym ogłosić co następuje:
Po przemyśleniu kwestii działań SPSu i ich skuteczności, doszedłem do wniosku, że Michał jest lepszym taktykiem ode mnie. Michał lepiej niz ja potrafi ocenić sytuację, z reguły ma również lepsze pomysły odnośnie taktyki i sposobu ataku. Uważam, że będzie znacznie lepiej dowodził w starciu niż ja. Poza tym ja lubię żywioł, a on jako wspieracz przeważnie jest w drugiej linii. To jego następna przewaga. Dowódca który walczy w pierwszej linii nie może dowodzić całą drużyną (natarciem).
Dlatego w uznaniu zdolności i zasług mianuje Michała dowódcą operacyjnym. Teraz to on jest mózgiem w każdym starciu. To on mówi co i jak robimy w walce, w którą stronę kierujemy lufy. Żeby nie było wątpliwości: Nie rezygnuję z posady dowódcy SPSu. Uważam, że mogę jeszcze wiele zrobić i chcę jeszcze wiele zrobić. Natomiast Michał w moim mniemaniu znacznie lepiej pokieruje pododdziałem w ogniu walki. Pozdrawiam i jako pierwszy gratuluję Michałowi.  Do boju ziom . |
| Wysłany:
Wto 0:08, 13 Lis 2007 Temat postu: |
| Zebranie SPSu dobiegło końca i było bardzo fajne . Na spotkaniu:
Została przyjęta naszywka i Michał podjął się zadania wysłania projektu i złożenia zamówienia. Falk jako kandydat do SPSu został zaakceptowany na okres próbny. Ustaliliśmy, że Woodland ma być, choć na razie nie każdy go ma. Gregor chce być w taktycznej grupie, ale nie w SPSie, w związku z czym postanowił założyć własną grupę. Powodzenia mu życzymy .
I jeszcze kilka innych rzeczy, których mi się nie chce teraz sobie przypominać .
Pozdrawiam. |
| Wysłany:
Wto 6:22, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
| W zespole rozpoznania będzie tylu ludzi ilu będzie chiał i mógł zwerbować Saw. Saw jest dowódcą zespołu i ustawi go wg. swojego uznania i wiedzy.
Michał. Mam kandydata do zespołu wsparcia, ale wygląda na to, że kandydat się jeszcze zastanawia. Więc może nie będziesz sam .
Usagi: Poznasz. Bardzo fajny gościu z tego Saw'a . |
| Wysłany:
Pon 21:57, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
| w ogole fajnie nasze pseudonimy sie zestawily: Saw i Usagi
czyli; Piła i Króliczek hahahahahahahaha
<lezy na biurku> |
| Wysłany:
Pon 21:54, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
| oo to zajeboscie czyli jesli jest moim bezposrednim przelozym to wyglada na to zeon jest Wektorem a ja Pointmanem super niech bedzie szkoda tylko ze go nie znam ale ok coz a czy miesa armatnie zobaczymy
aaa Michal dasz rade zaden samotny jestem z Toba |
| Wysłany:
Pon 21:51, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
| Usagi, jakby to powiedzieć... Saw jest Twoim bezpośrednim przełożonym :]
Poza tym 1 + 1 = 2 nie zaś 3. Rozpoznanie, czy inaczej Mięso armatnie składa się z dwóch osób: Saw i Usagi. Czy to oznacza, że ja jestem samotnym Wsparciem? <chlip> |
| Wysłany:
Pon 21:41, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
| ha coz Saw milo mi ze tak ladnie piszesz o mnie ale czy my sie znamy?
i jak mam rozumiec ty jestes ze mna w oddziale wiec kim ty bedziesz a kim ja? kto przejmie role poitnemena a kto wektora? i czy na serio potrzebujemy 3 osoby? bo jak dla mnie to nie |
| Wysłany:
Pon 21:30, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
| Zgodnie z decyzją Dowódcy (Viamortis) z dnia 24.09.2007r obejmuję komendę nad zespołem rozpoznania. Wszelkie inne, niezwykle istotne informacje wkrótce.
Mam nadzieję, że współpraca będzie przebiegała pomyślnie. A już na poważnie - USAGI i przyszli ewentualni członkowie RECON TEAM'u. Żebyśmy stanowili wsparcie zarówno dla LPK, jak i operacji SPSu, konieczne będzie zgranie i zaufanie. Wszystko trzeba będzie dopracować na treningach. Dlatego proszę o poważne ich potraktowanie. Efekty będą!!! Na razie to tyle. Jesteśmy w kontakcie!!! |
| Wysłany:
Wto 19:05, 28 Sie 2007 Temat postu: |
||
| A teraz trochę o organizacji SPSu:
Pododdział podzielony zostaje na 3 zespoły: I. Zespół rozpoznania (2-3 osoby). Póki co jest w nim tylko szer. Usagi. II. Zespół szturmowy (2-4 osoby). Póki co jestem w nim ja i por. Jean (poddowódca oddziału). III. Zespół wsparcia ogniowego (2-4 osoby). Na razie jedynie kapr. Michał. Dla zorganizowania działalności pododdziału każdemu członkowi jest przyznany stopień. Stopnie w kolejności to: szeregowy, kapral (poddowódca zespołu), sierżant (dowódca zespołu), porucznik (zastępca dowódcy) oraz kapitan (dowódca). Po co te stopnie? Niektórych mogą odstraszać, znieszmaczać, itp. Ale uznałem, że plusy przeważają. Po pierwsze: Jeżeli mamy być taktyczną grupą, zasady muszą być jasne. Ktoś musi nią kierować i musi być z góry wiadomym kto i dlaczego. Po drugie: Stopnie w pewnym sensie mają odzwierciedlać umiejętności i stanowisko na którym dana osoba jest najbardziej przydatna oraz to, czego się od niej oczekuje (odpowiedzialność, obowiązki). Po trzecie: Osoba o wyższym stopniu jest z założenia bardziej kompetentna do kierowania zespołem nawet jeśli nie jest tak w rzeczywistości. Po czwarte: Stopnie nie mają tworzyć fali, sztucznej bariery czy czegośtam innego, żadnej segregacji. Po prostu podział obowiązków. Każdy będzie miał swój udział i wkład w istnienie i działalność pododdziału, ale każdy na swoim odcinku. I tak dowódca zespołu będzie odpowiedzialny za swój zespół, a dowódca pododdziału za całą grupę. Po piąte: stopnie nie są wstępem do jakiejś dyktatury czy czegoś takiego. Są po to, aby podczas walki nie było wątpliwości kto co ma robić i czyj plan ma być realizowany. Uważam, że nie należy odchodzić od szczytnej tradycji Legionu jaką są spotkania przy piwie i demokracja, ale porządek musi być. Odnośnie nazwy:
Może nazwiemy się "Memento Mortis"? |